Na dzisiejszy „Playback” wpuszczą tylko dorosłych
2022-02-23
Wieczorny seans, który dziś, w środę 23 lutego odbędzie się w Ośrodku Promocji Kultury (ul. Dąbrowskiego 1) to nagrodzony na zeszłorocznym Berlinale film stawiający pytania o naturę obsceniczności – informuje Biuro Prasowe Urzędu Miasta.
W ramach cyklu „Playback” w Ośrodku Promocji Kultury o godz. 19.00 będzie można zobaczyć nagrodzony Złotym Niedźwiedziem 2021 obraz rumuńskiego reżysera Radu Jude „Niefortunny numerek lub szalone porno” („Bad Luck Banging or Loony Porn”).
Film – składający się z kilku wyraźnie oddzielonych segmentów, kompletnie odmiennych gatunkowo – spina historia Emi, nauczycielki w mającym świetną renomę liceum. Kobieta musi stawić czoła panice moralnej po wycieku na światło dzienne amatorskiego, intymnego nagrania z jej udziałem. Reżyser przygląda się tej sytuacji i studiuje towarzyszącą „skandalowi” hipokryzję, ignorancję, autorytaryzm. Pyta tym samym o sprawy, które uchodzą za obsceniczne oraz te, które rzeczywiście zasługiwałyby na takie określenie. Zawarte w tytule „porno” oddziela się od tego, co rzekomo jest jego nośnikiem i rozciąga się na rozmaite pola rzeczywistości – politykę, religię, klasy społeczne. Każe się zastanowić, czy sprawy wywołujące moralne – i moralizatorskie – wzmożenie rzeczywiście powinny w ogóle angażować naszą uwagę w kontekście innych zjawisk, nad którymi przechodzimy do porządku…
Społeczny „sąd” nad Emi jest pozostawiony na sam koniec filmu, po wcześniejszych częściach, budujących kontekst, w których mamy zobaczyć sprawę bohaterki. A te części wymagają od nas otwartości na język reżysera, cierpliwości wobec stosowanych przez niego zabiegów narracyjnych. Jest tam bowiem i snucie się po ulicach czy centrach handlowych „pandemicznego” Bukaresztu, są wstawki w stylu eseju filmowego, aluzje do rumuńskiej historii… Na finał dostajemy brawurową, prześmiewczą część z „sądem rodzicielskim” nad Emi. Na portalu Filmawka tak pisze o nim krytyk Maciej Kędziora: (…) absurdalność kwestii czasem przerasta nasze wyobrażenia – ale jednocześnie, jak większość mistrzów komizmu, Jude wie, że w absurdach kryje się definicja naszej rzeczywistości. Zwłaszcza w samym zakończeniu, które pokazuje, że tak naprawdę opowiadana historia Emi, podobnie jak innych bohaterek, nie ma właściwego końca i trwa ciągle.
Przy tym wszystkim ta osadzona we współczesnej nam Rumunii historia aż bije po oczach podobieństwami do polskich realiów. Na recenzenckim portalu Pełna Sala Marcin Prymas pisze o tym tak: (…) film Radu Jude można by przenieść niemal 1:1 z Bukaresztu do Warszawy, i pozostałby równie aktualny i celny, lecz skończyłoby się to prawdopodobnie publiczną egzekucją reżysera, zważywszy na fakt, że w naszym kochanym kraju nawet biedna „Ida” dorobiła się łatki „antypolskiej”.
Radu Jude urodził się w 1977 r. w Bukareszcie. Pracował jako drugi reżyser m.in. na planie filmów słynnego Costy-Gavrasa. Jest autorem najczęściej nagradzanego rumuńskiego filmu krótkometrażowego – „Lampa z kapturkiem”. Srebrnego Niedźwiedzia na Berlinale dla najlepszego reżysera zdobył już za nakręcony w 2015 roku film „Aferim!”. Jest też twórcą ogromnej liczby reklam.
„Playback” to cykl projekcji kina artystycznego w Ośrodku Promocji Kultury. Jego zamysłem jest przybliżenie publiczności filmów niecodziennych, poszukujących, rzadko włączanych w zwykłe kinowe repertuary.
Wstęp na seans jest bezpłatny.
Fot. materiały prasowe Stowarzyszenia Nowe Horyzonty – dystrybutora filmu (udostępnione przez OPK „Gaude Mater”).